Thursday, July 31, 2008

Rower cześć Druga

Jestem w stanie pojąć wiele rzeczy, także i tą , że w pobliżu miejsca zamieszkania nie ma autoryzownego serwisu gwarancyjnego roweró KROSS. Paranoją jednak jest, żeby w ramach gwarancji ,płacić za części i za ich wymianę! Na litość, jeśli zamawiam rower to liczę na to, że dostane go sprawnego, gotowego do jazdy po małej konfiguracji. Co się okazuję, przerzutka(a dokłądniej hak) tylna, jest skrzywiona tak bardzo, że przy niskich biegach, mechanizm zachacza od szprychy, uniemożliwając jazdę. Dalej, przendi kołowrotek ma wade farbczyna, która mam nadzieję nie będize wpływać na komfort jazdy.

Skoro mam płacić za kazdą naprawę sprzętu, to do cholery po co mi gwarancja? Jak popsuje mi się auto, a mam je ubezpiecozne, to dostanę odszkodowanie z ubezpieczalni? Skoro pojazd ma wrodzone wady fabryczne, to dlaczego któryś mądry inteligent, wprowadził opłaty za przeglady i naprawy GWARANCYJNE ?

Ostatnia rzecz, nawiązująca do poprzendiego posta; skoro każda gwarncyjna naprawa jest płatna, do dlaczego do cholery nie ma o tym wzmianki w karcie kwarancyjnej? Jest mase sklepów, które zajmują się naprawą roweró o niebo bliżej od tego jednego, autoryzowanego; ale nie, walka o klienta trwa. Rowerom firmy Kross, podziekuje...

2 comments:

Amat3uR said...

Serwis również można reklamować. Ale pewnie na to nie wpadłeś

brybczynski said...

Maćku, skoro dostaje rower z wadliwą konstrkcją, to do cholery należy mi się bezpłatna wymiana, tak? To nie jest produkt taki jak z obrazka, tak?